Nowelizacja prawa - umowę zawrzemy przez sms lub e-mail
Dokument – nowa definicja
– Z punktu widzenia praktyki ważne jest, że zawieranie umów powszechnych za pomocą środków elektronicznych, przy takich okazjach jak zakupy w sieci, zakup usług czy polis od towarzystw ubezpieczeniowych, będzie jeszcze bardziej odformalizowana – mówi w rozmowie z Onetem Łukasz Kwiecień, adwokat z Warszawy, współpracujący z Fundacją Lex Specialis. – Przede wszystkim konieczność złożenia własnoręcznego lub elektronicznego podpisu będzie ograniczona do minimum – dodaje.
Jednocześnie do Kodeksu cywilnego wprowadzono ustawową definicję tego, czym jest dokument. „Dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią” – stanowi teraz art. 73 (3) Kodeksu cywilnego. – Rewolucyjne jest postrzeganie dokumentu nie jako papierowego pisma, lecz jako przekazu woli ludzkiej bez względu na jego nośnik – uważa Łukasz Kwiecień.
Forma dokumentowa zawarcia umowy
Sama forma dokumentowa zawarcia umowy jest stosunkowo bliska formie pisemnej. Jest jednak mniej restrykcyjna. Jak ma wyglądać w praktyce? Od teraz oświadczenie woli przy okazji zawierania umów może być złożone na szerszym zakresie nośników – od standardowych dokumentów papierowych poprzez e-mail, pendrive, faks, skan, dyski zewnętrzne, sms aż po nagranie audio i wideo.
Wszystko będzie zależało od konkretnego przypadku. Art. 76 znowelizowanego Kodeksu cywilnego stanowi od teraz, że „jeżeli strony zastrzegły w umowie, że określona czynność prawna między nimi ma być dokonana w szczególnej formie, czynność ta dochodzi do skutku tylko przy zachowaniu zastrzeżonej formy”. Umowa stanie się tym samym ważna.
Forma dokumentowa – najważniejsze cechy
Warto odnotować jeszcze jeden przepis. Art. 78 (1) Kodeksu cywilnego stanowi, że w przypadku formy elektronicznej konieczne jest zastosowanie bezpiecznego podpisu elektronicznego. Oczywiście nie każdy go posiada. Stąd właśnie wzięła się idea wprowadzenia formy dokumentowej.
Co jest w tym przypadku najistotniejsze? Konieczne jest spełnienie trzech podstawowych kryteriów. Po pierwsze, oświadczenie woli musi być utrwalone na nośniku, o którym wspomniano wcześniej. Po drugie, konieczne jest zapoznanie się z treścią oświadczenia i możliwość jego ponownego odtworzenia. Po trzecie, musi istnieć możliwość ustalenia autora oświadczenia.
Czeka nas rewolucja czy kłopoty?
– Nowelizacja Kodeksu cywilnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego rozwiązuje stare problemy, jednak tworzy zupełnie nowe – studzi optymizm nasz rozmówca z Fundacji Lex Specialis. Z jednej strony sądy już nie powinny przesłuchiwać świadków na okoliczności potwierdzone w wiadomościach e-mail czy sms. – To uprości i przyspieszy rozpoznanie spraw sądowych – mówi Łukasz Kwiecień.
Z drugiej jednak strony – w razie ewentualnych sporów – w przypadku zapisania danych na wielu nośnikach, dla ustalenia treści oświadczenia woli koniecznym okaże się badanie biegłego informatyka. Istnieje także problem braku pełnej precyzji przepisów. To może być najsłabszy punkt zmian. – Kłopotliwe będzie przykładowo ustalenie, czy wersja dokumentu jest wstępna, czy jednak końcowa – dodaje prawnik.
Pomimo wpisanych do Kodeksu cywilnego obostrzeń, przyjęte rozwiązania nie są idealne. Jednak podstawową zaletą zmian jest to, że idą one z duchem czasu i rozwojem technologii, a tym samym ułatwiają, chociażby, prowadzenie działalności gospodarczej. – Osoby korzystające z nowych udogodnień będą musiały jeszcze bardziej zadbać o zabezpieczenie swoich danych i haseł, gdyż łatwiej będzie teraz stać się ofiarą cyberprzestępstwa – ostrzega ekspert Fundacji Lex Specialis.
Źródło: www.onet.pl